Mimo, iż sezon w pięciu najsilniejszych ligach Europy (bo na nich będę się skupiał) nieuchronnie zbliża się ku końcowi, już na początku swojej kampanii zaszczycił nas piłkarzami, których śmiało można wziąć pod lupę i przypatrzeć się im jako ewentualnym przyszłym gwiazdom europejskiego, a może nawet światowego formatu. Takie perełki jak Gianluigi Donnarumma, Alen Halilović, czy Dele Alli to tylko jedni z wielu, którzy od tego sezonu, na dobre wkroczyli w dorosłą piłkę pokazując, że w przyszłości mogą godnie zastąpić swoich starszych kolegów, gdyż spora część z nich nie ma jeszcze ukończonych 20-lat. Na pierwszy ogień idą "Młode Wilki" z Primera Division. Zapraszam do lektury.
Pau Lopez (21 lat, Espanyol)
Jeszcze w zeszłym sezonie urodzony w Gironie golkiper bronił dostępu do bramki "Papużek" jedynie w rozgrywkach Copa del Rey (wyjątkiem jest 139 minut w lidze), jednak po tym jak z klubu odszedł Kiko Casilla niemal pewnym stało się, że to właśnie wychowanek Espanyolu zostanie następcą obecnego bramkarza Realu Madryt. Obecna kampania dla Pau Lopeza jak i dla całego Espanyolu to jedna wielka droga przez mękę. Po laniu niemal na dzień dobry od Realu, w którym Cristiano Ronaldo aż 5-krotnie pokonywał portero gospodarzy tamtego spotkania, przytrafiły się równie upokarzjące wyniki jak chociażby ten na Cornella-El Prat z przeciętnym w tym sezonie Realem Sociedad 0:5. Obecny reprezentant Hiszpanii do lat 21 w pierwszej połowie dobitnie przyczynił się do utraty przez gospodarzy dwóch bramek nieudolnie bawiąc się w Manuela Neuera, co i tak było niczym w porównaniu z haniebną grą w obronie defensorów Espanyolu.
Statystki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 28
Minuty rozegrane: 2 474
Czyste konta: 6
Inigo Lekue (22 lata, Athletic Bilbao)
Rokrocznie do pierwszej drużyny Athelticu Bilbao przebija się kilku zawodników, którzy w zespołach juniorskich tudzież drużynie rezerw prezentowali się co najmniej o klasę lepiej aniżeli swoi rówieśnicy. Idealnym przykładem potwierdzającym tę regułę jest Inigo Lekue - do niedawna gracz Bilbao Athletic (oficjalna nazwa drugiej drużyny Athletic Bilbao). Ten 22-letni prawy obrońca w obecnym sezonie występował już w 6 różnych rozgrywkach, gdyż oprócz bronienia barw pierwszej drużyny, w rundzie jesiennej sezonu był oficjalnie graczem drugiego zespołu popularnych "Los Leones" występującej w Segunda Division w barwach której rozegrał 3 mecze. Dzięki przyzwoitej postawie i 23 rozegranych spotkaniach na najwyższym szczeblu rozgrywek łącznie z europejskimi pucharami od początku 2016 roku Inigo Lekue jest pełnoprawnym graczem pierwszego ekipy.
Statystki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 26
Minuty rozegrane: 1 671
Bramki: 1
Asysty: 1
Jorge Mere (18 lat, Sporting Gijon)
Tuż przed swoimi 17-stymi urodzinami młody stoper rodem z Oviedo zadebiutował w pierwszej drużynie zespołu z Asturii w zremisowanym 1:1 meczu w ramach 33 kolejki Segunda Divison z Realem Zaragoza. Mimo, iż niemal cały poprzedni sezon obecny reprezentant Hiszpanii U-21 spędził w drugiej drużynie w Segunda Division B, to od tego sezonu jest jedną z kluczowych postaci w układance trenera Abelardo. Co prawda na regularne występy w pierwszej jedenastce młody stoper musiał czekać aż do grudnia, gdyż do tego czasu rozegrał jedynie 170 minut w przegranych meczach z Rayo i Betisem to powodem, dla którego wychowanek Sportingu na stałe wskoczył do "11-stki" była kontuzja kolana dotychczasowego filaru obrony, Kolumbijczyka Bernardo Espinosy, który zerwał więzadła w kolanie.
Statystki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 17
Minuty rozegrane: 1 453
Bramki: 0
Asysty: 0
Adrian Marin (18 lat, Villarreal)
Niemal cały poprzedni sezon nastolatek wychowany w szkółce Villarreal może spisać na starty. Wszystko przez kontuzję uda, która przerwała wydawać się mogło w miarę owocny sezon biorąc pod uwagę fakt debiutu w pierwszym zespole "Żółtej Łodzi Podwodnej" w wieku zaledwie 17 lat w rewanżowym spotkaniu kwalifikacji do Ligi Europy przeciwko kazachskiej Astanie pod koniec sierpnia 2014 roku. Później doszły 4 spotkania w La Liga, 3 w LE, jedno w Pucharze Króla i raptem 2 w trzecioligowych rezerwach. Po wyleczeniu urazu i powrotu do pełni formy młody defensor zdążył rozegrać w tym sezonie dwukrotnie więcej spotkań aniżeli miało to miejsce w poprzedniej kampanii 2014/2015 i coraz głośniej puka do drzwi pierwszej jedenastki zaliczając kilka udanych meczów jak chociażby niedawna wygrana z Levante na własnym stadionie 3:0.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 23
Minuty rozegrane: 1 990
Bramki: 1
Asysty: 0
Marco Asensio (20 lat, Espanyol)
Nie trudno wyliczyć gdzie sklasyfikowane w tabeli byłby "Papużki" gdyby nie 20-letni wychowanek Mallorki. Kluczowe asysty w spotkaniach z Realem Sociedad (3:2), Valencią (1:0), Betisem (3:1, 3 asysty) i Granadą (1:1), oraz jedyna jak na razie bramka z Deportivo (1:0) przyniosły Espanyolowi 10 punktów, bez których drużyna prowadzona przez Constntina Galce zajmowałaby ostatnie miejsce w tabeli z jedynie 18 oczkami na koncie. Młody Hiszpan nie potrzebował długo czekać na zaprezentowanie swojego nieprzeciętnego talentu, który w pierwszej kolejności dostrzegli działacze madryckiego Realu, decydując się na zakontraktowanie Asensio za 3,5 mln euro pod koniec 2014 roku. Wprawdzie okres przygotowawczy legitymujący się również holenderskim paszportem Marco (matka Holenderka stąd pełne imię Marco Asensio Willemsen) spędził z drużyną "Królewskich" to dla dobra gracza, aby ten mógł się rozwijać, a nie tylko zaliczać ogony w Madrycie, Rafa Benitez postanowił wypożyczyć go właśnie do Espanyolu będąc pewnym, że to właśnie w Barcelonie będzie prawidłowo przebiegał jego rozwój.
Statystki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 26
Minuty rozegrane: 2 139
Bramki: 1
Asysty: 11
Danilo Barbosa (20 lat, Valencia CF)
Brazylijczyk jest jednym z wielu, którzy w ostatnich dwóch sezonach opuścili ligę portugalską na rzecz Valencii i jej portugalskiego szkoleniowca Nuno. Po Rubenie Vezo, Rodrigo, Andre Gomezie, Jao Cancelo, Enzo Perezie i Aderlanie Santosie, którzy do "Nietoperzy" przychodzili pierw na roczne wypożyczenia z późniejszą obowiązkową klauzulą wykupu, albo od razu na zasadzie transferu definitywnego (Perez i Santos), zeszłego lata zaciąg portugalsko-brazylijski ograniczył się jedynie do 20-letniego Danilo broniącego barw Bragi. Danilo już w zeszłym sezonie dał się pokazać jako piłkarz obdarzony piłkarską inteligencją, zaciętością i determinacją, którego oprócz Valencii pod uważną obserwację wziął Juventus. Nie będzie trudnym zgadnąć, że decydujący głos przy przenosinach wychowanka Vasco da Gama do Hiszpanii miał jego agent Jorge Mendes, prywatnie dobry znajomy byłego już szkoleniowca Valencii Nuno. Obecny sezon dla samego Danilo jak i całej Valencii jest rozczarowujący na tyle, że w ostatnich tygodniach Brazylijczyk wypadł z koncepcji Garego Neville'a.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 28
Minuty rozegrane: 1 742
Bramki: 0
Asysty: 2
Fabian Ruiz (19 lat, Real Betis)
Powiedzieć o młodym Hiszpanie, że jest kolejną perełką ze szkółki Betisu, to tak na prawdę nie powiedzieć nic. Debiut w La Liga zaliczył w tym sezonie w pierwszej kolejce w meczu z Villarreal i...nagle zniknął. Tak po prostu. Nie występował w pierwszej ani drugiej drużynie, do kadry pierwszego zespołu wrócił 9 stycznia tego roku na mecz z Getafe, jednak nie powąchał murawy nawet przez minutę. Wydawać by się mogło, że sytuacja zmieniła się tydzień później w spotkaniu nomen omen z Villarreal, w którym wychowanek Betisu wyszedł w pierwszym składzie i był jednym z najlepszych zawodników na placu gry i kolejnym z Realem na Benito Villamarin,
w którym młody Hiszpan zaliczył asystę przy bramce Alvaro Cejudo. Nic bardziej mylnego, gdyż uraz brzucha jakiego się nabawił z pojedynku z "Królewskimi", wykluczył go na 3 kolejki. Do kadry wrócił od razu po wyleczeniu urazu i w kolejnych spotkaniach za każdym razem pojawiał się placu gry.
Mecze: 7
Minuty rozegrane: 299
Bramki: 0
Asysty: 1
Alen Halilović (19 lat, Sporting Gijon)
Nie ma chyba kibica piłkarskiego nieznającego wychowanka Dinama Zagrzeb. Większość sympatyków futbolu miała tę przyjemność i poznała go w grze Football Manager gdzie po dziś dzień uznawany jest za jeden z największych talentów w historii gry. Weryfikacja umiejętności przez grę w przeciętnej lidze chorwackiej mijała się z celem, tym bardziej na zapleczu Primera Division, gdzie w zeszłym sezonie dane nam było oglądać jednego z potencjalnych przyszłych następców Messiego, w Barcelonie B. Być może obecny sezon jest przełomowy w karierze młodego Chorwata, u którego mimo braku umiejętności nie tyle co w grze ofensywnej co defensywnej, przez które z Barcelony pożegnano Gerarda Deulofeu, widać "to coś". Lekkość w mijaniu rywali, technika, drybling (3 pozycja w klasyfikacji z największą ilością udanych dryblingów) mogą jedynie pomóc Alenowi w definitywnym powrocie na Camp Nou po zakończeniu sezonu.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 27
Minuty rozegrane: 1 850
Bramki: 5
Asysty: 5
Tony Sanabria (20 lat, Sporting Gijon)
Kolejny "Młody Wilk" z Gijon, który w obecnym sezonie prezentuje się co najmniej dobrze. Po rozczarowującym epizodzie we Włoszech tj. Sassuolo i Romie, gdzie na przestrzeni 2 sezonów wychowanek Barcelony rozegrał w dorosłej piłce (odchodził z FCB licząc przede wszystkim na grę w pierwszych drużynach, a nie w juniorach czy rezerwach Blaugrany) raptem 4 spotkania: po dwa w każdej z włoskich ekip. Na resztę gier złożyły się występy w młodzieżowej Lidze Mistrzów, czy Primaverze. Z pomocną ręką do Paragwajczyka wyszedł wspomniany przy Jorge Mere, Abelardo, który widział w nastolatku jednego ze swoich filarów w linii ataku i decyzja o wypożyczeniu go
z drużyny z Wiecznego Miasta już teraz jest jedną z lepszych jeśli weźmie się pod uwagę wszystkich zakontraktowanych piłkarzy w trakcie letniego okna transferowego w Hiszpanii. Liczby nie pozostawiają złudzeń: 10 bramek w 18 spotkaniach muszą robić wrażenie tym bardziej, że składają się na nie między innymi dwa hat-tricki w meczach z Las Palmas i Realem Sociedad.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 19
Minuty rozegrane: 1 414
Bramki: 10
Asysty: 0
Adalberto Penaranda (18 lat, Granada CF)
Przyznam się bez bicia, że gdy pierwszy raz zobaczyłem tego chłopaka w akcji tj. w trakcie oglądania skrótów 18-stej kolejki La Liga, pomyślałem: "A cóż to za Boliwijczyk? Nie znam typa. Skoro gra w Granadzie to pewnie z Udinese wypożyczony". No i się nie pomyliłem. Po wystukaniu jegomościa na transfermarkt moim oczom ujrzało się spikselowane zdjęcie Wenezuelczyka (dużo się nie pomyliłem). Schodzę niżej i Voila - zakupiony przez Udinese 1 lipca 2015 roku z Deportivo La Guaira za bagatela 120 tys. euro i dzień później wypożyczony do Granady. To było zbyt proste. Idąc dalej, zaledwie po pół roku i 9 spotkaniach w pierwszej ekipie (plus 9 w drugiej,
w której zdążył strzelić 3 bramki) po młodego gwiazdora zgłosił się...Watford (przypadek?), który wyłożył na stół 10,6 mln euro i odkupił Adalberto od "Udine" po czym z powrotem oddał go na wypożyczenie do Hiszpanów.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 27
Minuty rozegrane: 1 800
Bramki: 7
Asysty: 3
Angel Correa (20 lat, Atletico Madryt)
Długo kazał na siebie czekać jeden z największych argentyńskich talentów ostatnich lat. Po tym jak Atletico wykupiło go z San Lorenzo w maju 2014 roku wydawać się mogło, że od razu wskoczy do machiny prowadzonej przez Diego Simeone. Na nieszczęście dla Angela w trakcie przeprowadzanych testów medycznych wykryto u niego nieprawidłowości w pracy serca, które wykluczyły grę w piłkę na niemal rok. Do treningów z pierwszą drużyną "Rojiblancos" wrócił w lipcu 2015 i od tego czasu jest ważną częścią układanki Cholo występując we wszystkich rozgrywkach 26-krotnie. Mistrz Ameryki Południowej do lat 20 sprzed roku co prawda przegrywa rywalizację w ataku z Antoinem Griezmannem czy chociażby Fernando Torresem (szok) to kwestią czasu wydaje się być kiedy to na dobre wywalczy sobie pierwszy plac, gdyż umiejętnościami z pewnością nie odstępuje Hiszpanowi nawet na krok.
Statystyki w sezonie 2015/2016:
Mecze: 26
Minuty rozegrane: 1 034
Bramki: 5
Asysty: 2